Kolejny rok - kolejne motowyzwanie. Tym razem miało być ciepło, smacznie i kolorowo. Miało być flamenco, południowe klimaty, palmy... Jak zwykle miały być kręte drogi, górskie przejazdy i setki kilometrów dziennie do pyknięcia.
Wszystko to zrealizowaliśmy. A nawet dużo więcej :)
Zabieram się wreszcie do spisywania wspomnień, tras i przydatnych informacji. Postaram się jak najbardziej się streszczać ;) żeby znowu godzinami nie trzymać Was przed monitorem.
A dla łatwiejszej nawigacji po naszej przygodzie i, ze względu na ilość posiadanego materiału do zamieszczenia z każdego dnia, w celu uniknięcia sytuacji, w której strona będzie się Wam ładować godzinami [zwłaszcza na urządzeniach mobilnych], postanowiłam wypuścić opowieść o Hiszpanii w odcinkach, ze spisem treści, który znajdziecie poniżej, a klikając w poszczególny etap wycieczki natychmiast zostaniecie przekierowani na stronę z opowieścią i relacją foto/video :)
SPIS DNI:
1.2.3 - Ruta MotoEspaña - początek
4. Barcelona - Albarracín "Hiszpania w pigułce, czyli co kryje południowy Aragón"
5. Albarracín - Ruidera "Przez hiszpański Meksyk, czyli z wizytą w Castilla-La Mancha"
6. Ruidera - Trevélez "Mała Arizona, czyli o tym, jak powitała nas Andaluzja"
7. Trevélez - Ronda "Droga do nieba, czyli andaluzyjscy szybcy i wściekli"
8. Ronda - San Fernando [Cadíz] "Gibraltarski Filar Herkulesa, czyli podróż na koniec świata"
9. San Fernando - Salamanca "Wielka równina Extremadury, czyli nie ma o czym gadać"
10. Salamanca - Santiago de Compostela "El Camino DO Santiago brzegiem wąwozu, czyli zdobywcy motocyklowej muszli"
11. Santiago de Compostela - Ribadeo "O czym wieją wiatry zachodu, czyli co nas spotkało na Costa da Morte"
12. Ribadeo - Santander "Picos de Europa, czyli o tym, jak przełknąć gorycz porażki"
13. Santander - Jaca "Ramię w ramię z Atlantykiem i pierwszy etap pirenejski"
14. Jaca - Barcelona "Drugi etap pirenejski i poszukiwanie zaginionych szutrów"
15. Barcelona "Jeden dzień to za mało"
16,17,18 - Ruta MotoEspaña - koniec
Życzę udanej podróży :)